Pod koniec sierpnia wyruszyliśmy do Biebrzańskiego Parku Narodowego. Kończące się powoli lato nie jest szczytem sezonu dla obserwatorów ptaków. Wysuszone po wakacjach bagna w wielu miejscach można przejść pieszo a większość ptaków jeszcze nie rozpoczęła swojego corocznego exodusu w cieplejsze miejsca naszego globu. Mimo wszystko Biebrza zachwyca przez cały rok i nawet w tym okresie warto zabrać ze sobą dobrą lornetkę. Na nasze testy zabraliśmy kilka modeli Olympusa z różnych półek cenowych. W tekście znajdziesz nasze subiektywne i praktyczne odczucia o ich jakości oraz odpowiedź na pytanie: ile trzeba wydać na dobrą lornetkę?
Jakie lornetki testujemy?
Test obejmował 6 lornetek, lecz 2 modele spośród nich zostały w międzyczasie wycofane ze sprzedaży. Dlatego część właściwa testu będzie obejmowała 4 lornetki.
Na zdjęciu od lewej:
- Olympus DPC I 10×21 aktualnie zastąpiona modelem Olympus 8×21
- Olympus EXPS I 10×42,
- Olympus EXWP I 8×42,
- Olympus 8×42 PRO
Na warsztat wzięliśmy kilka popularnych modeli w najczęściej spotykanych uniwersalnych powiększeniach od 7 do 10 razy. Lornetki różnią się znacząco ceną (od 270 do ponad 1600 zł), konstrukcją optyczną (porro, dachowe) i gabarytami. Na wstępie zaznaczę, że większość opisywanych modeli po zarejestrowaniu sprzętu na stronie producenta posiada 25 letnią gwarancję. Nie starałem się przeprowadzić laboratoryjnego testu porównawczego a jedynie zabrać sprzęt w naturalne dla niego warunki i przedstawić swoje odczucia z użytkowania poszczególnych modeli. Postaram się też przedstawić moje skromne zdanie na temat tego, ile należy wydać na lornetkę, aby spełniała nasze oczekiwania.
Olympus DPC I 10×21
Olympus DPC I 10×21 (ok. 250 zł) to jeden z modeli kompaktowej serii DPC, dedykowanej do zastosowań turystycznych, kulturalnych i codziennej obserwacji świata. Lornetka jest bardzo mała i bez problemu zmieści się w kieszeni bluzy lub spodni. Głównym zamysłem producenta w tym wypadku było maksymalne odchudzenie i zmniejszenie rozmiarów sprzętu. Sprzęt waży jedyne 170 gramów i ma wymiary 107 x 82 x 41 mm.
Otwarcie trzeba przyznać, że obraz (jeśli weźmiemy pod uwagę cenę i ekstremalne gabaryty) jest dość przyzwoity. Zaznaczają się co prawda umiarkowanie wady układu optycznego w postaci winietowania i aberracji, ale obraz jest dość ostry i jasny. Śmiało można ją polecić dla niewymagającego amatora obserwacji na wakacyjne wypady w góry lub nad morze. Na pewno nie jest to zabawka tylko pełnoprawny przyrząd optyczny. Uważam jednak, że jeśli ktoś poszukuje na prawdę dobrej jakości optyki powinien zwrócić swą uwagę w kierunku większych i droższych braci wspomnianego Olympusa DPC I 10×21.
Sprawdź ofertę tanich lornetek w sklepie Cyfrowe.pl >>
Olympus EXPS I 10×42
Olympus EXPS I 10×42 (779 zł) to propozycja, która już od kilkunastu lat znajduje się na rynku. Od czasu wprowadzenia zbierała bardzo dobre oceny za jakość optyki, niewielkie aberracje i ostrość obrazu. Za wadę można uznać dość niewielkie, nawet jak na 10 krotne powiększenie, pole widzenia wynoszące 5,5 stopnia. Osobiście wolę instrumenty bardziej uniwersalne z powiększeniem 7-8 razy. Lecz jeśli ktoś bardziej nastawia się na obserwacje głównie niewielkich obiektów to Olympus EXPS I 10×42 może być solidną propozycją.
Lornetki Olympus w ofercie Cyfrowe.pl >>
Cała seria Olympus EXPS, wybierz odpowiednią dla siebie >>
Olympus EXWP I 8×42
Jeśli chodzi o poręczną lornetkę dachową wysokiej jakości, która jednocześnie oferuje doskonały stosunek ceny do jakości, to śmiało można polecić Olympusa EXWP I 8×42 (cena ok. 1600 zł). Sprzęt jest już od wielu lat na rynku i doczekał się nawet następcy w postaci serii PRO. Jest to podobna kategoria sprzętu jak Nikon Monarch 7, lecz nieco tańszy.
Układ dachowy z pryzmatem BaK-4 o wysokim indeksie oraz doskonałe powłoki sprawiają, że ta lornetka ma świetną transmisje światła, a co za tym idzie, zarówno jakość obrazu, jak i jego jasność są na bardzo wysokim poziomie. Oczywiście korpus jest całkowicie uszczelniony i wypełniony azotem dla zminimalizowania prawdopodobieństwa zaparowania elementów wewnętrznych. Wspomniane cechy sprawiają, że model ten doskonale sprawdza się wszędzie, gdzie ważna jest kompaktowość i odporność na zalania. Jest to idealny model do sportów wodnych (kajaki, wycieczki jachtem) jak i obserwacji przyrodniczych w warunkach dużej wilgotności (poranna rosa, zachlapanie). W takich warunkach lornetka jest zabezpieczona przed parowaniem wewnątrz układu, a co za tym idzie – zagrzybieniem, które mogłoby pojawić się na soczewkach w dłuższej perspektywie. W zasadzie jedynym poważnym zarzutem jest dość wąskie pole widzenia wynoszące 6,3 stopnia, co przy tym powiększeniu i tej klasie sprzętu jest wartością dość niską i ujemnie wpływająca na wygodę prowadzenia obserwacji.
Lornetka Olympus 8×42 PRO
Olympus 8×42 PRO (ok. 2000 zł) to w zasadzie następca EXWP I 8×42. Porównując ceny na rynku widać, że nowsza i w zasadzie topowa lornetka producenta jest tańsza od poprzednika. Czy kolejna generacja przyniosła poprawę właściwości optycznych?
Pierwsze, co bardzo cieszy w stosunku do poprzednika, to zwiększenie pola widzenia do 7,5 stopnia. Przy tych parametrach sprzętu jest to wynik więcej niż przyzwoity i te różnice czuć podczas prowadzenia obserwacji. Uzyskiwany obraz jest ostry i bardzo dobrze skorygowany pod względem aberracji chromatycznej, dystorsji, astygmatyzmu i komy. Lornetka wyróżnia się minimalistycznym designem, który ma odróżniać wersje PRO od innych modeli. Obudowa sprawia wrażenie pancernej i wykonanej precyzyjnie. Całość, tak jak w przypadku poprzednika, jest uszczelniona i wypełniona azotem.
Reasumując można powiedzieć, że wersja PRO jest bardzo udanym następcą EXWP I 8×42. Zachowuje wysoką jakość optyczną poprzednika, oferując większe pole widzenia i nieco niższą cenę. Jeśli ktoś szuka porządnej lornetki i jest w stanie przeznaczyć na ten cel ok 2000 złotych to Olympus 8×42 PRO będzie jednym z lepszych wyborów na rynku.
Podsumowanie – którą lornetkę wybrać?
Na początku zaznaczyłem, iż postaram się odpowiedzieć na pytanie, jaką kwotę należy przeznaczyć na lornetkę, aby spełniała nasze oczekiwania. Odpowiedź jak zawsze brzmi: to zależy 🙂 Dla jednej osoby przeznaczenie 1500 złotych na tego typu sprzęt optyczny będzie kwotą absurdalnie wysoką. Ktoś inny (kto np. lubuje się w lornetkach Svarowskiego) uzna ją za śmiesznie niską. Ale pomówmy o większości przypadków, z jakimi spotykam się w pracy.
Na pewno nie warto kupować lornetek na targu za 50 złotych, a opowieści wujka, że miał kiedyś „lornetę” wyprodukowaną w ZSRR, która była świetna, można włożyć między bajki. Przysłowiowy wujek najpewniej nie patrzył nigdy przez nowoczesny sprzęt optyczny i nie miał okazji zobaczyć, jak dużego skoku dokonali w tej dziedzinie producenci optyki.
Moim zdaniem nie warto też kupować sprzętu w przedziale 100-200 zł. Nie chciałbym zupełnie skreślać tej kategorii, gdyż są producenci (np. Celestron), którzy produkują sporo modeli w tym segmencie i dla wielu osób będą one zupełnie wystarczające. Skoro jednak, tak jak zaznaczyłem na początku, jest to test subiektywny, mogę pokusić się o bardziej prywatną opinię. Według mnie progiem przyzwoitości dla prostych konstrukcji porro-pryzmatycznych uznanych producentów jak Nikon lub Olympus jest kwota 300 zł. Począwszy od tej wartości znajdujemy na rynku wiele ciekawych propozycji.
Tak jak w przypadku każdego hobby, apetyt często rośnie w miarę jedzenia. Później wszystko zależy od nas, jeśli będzie nam zależało na krystalicznym obrazie, uszczelnieniach, pancernej obudowie to zawsze możemy wydać więcej. Na początku naszej przygody warto jednak zakupić sprzęt przynajmniej przyzwoity optycznie, aby nie zrazić się na starcie. Na zakończenie dodam, że obserwacja natury w swej nienaruszonej formie zawsze była dla mnie dużą przyjemnością, a kupno przyzwoitego sprzętu optycznego roztacza przed nami zupełnie nowe horyzonty, jeśli chodzi o „podglądanie” przyrody.